Kawaly
Temat mowi sam za siebie raczej...
Polak, Rusek i Niemiec chcą przejść przez granice. Zatrzymuje ich diabeł:
przejdziecie jak rozśmieszycie mojego konia.
Pierwszy Rusek podchodzi mówi coś do konia a ten patrzy na niego jak na debila. Niemiec to samo. Podchodzi Polak i mówi coś koniowi, a ten nagle wybucha gwałtownym śmiechem.
Przeszli. Za tydzień wracają z powrotem. Diabeł mówi, że przejdą tylko wtedy kiedy sprawią żeby koń zapłakał, bo jeszcze sie brechta po Polaku. Podchodzi Rusek, gada, koń aż się na plecy wyjebał i się śmieje. Niemiec to samo. Polak podchodzi i mówi mu coś, a koń płacze. Przeszli. Idą a Rusek i Niemiec pytają co takiego zrobił, że koń zaczął się śmiać, potem ryczeć??
Polak mówi: powiedziałem, że mam większą pałę niż on. A potem mu pokazałemwesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM