Popularność w klasie
Takich jak Ty jest na pęczki. Z czasem to minie zobaczysz. Staraj się patrzeć na to z innej strony. Oni teraz są tacy i może tacy zostaną. A co będzie jak dojrzeją (bądź też nie dojrzeją)? Będą do końca totalnymi palantami. I może z czasem zaczną zdawać sobie sprawę z tego jakimi idiotami się było za młodziaka. Większość takich ludzi tak ma. Mogą tego żałować bądź tacy już zostać do końca życia. Ale w takim wypadku współczuje tym, którzy będą z nimi utrzymywać jakiekolwiek kontakty rówieśnicze. Taki okres przechodzi większość młodzieży. Staraj się patrzeć na to dojrzalej. Skoro oni nie dojrzeli do tego by akceptować ludzi w swoim gronie takimi jakimi są to już ich problem. Z czasem znajdziesz towarzystwo, które będzie dla Ciebie odpowiednie. Gimbazowy syndrom idiotyzmu sięga czasami niewyobrażalnych rozmiarów. Jest to chyba najgorszy okres młodzieńczy jaki może być. Jak ja chodziłem do gimnazjum nie było takiego czegoś. Z czasem unowocześniania się trendów i w ogóle wszystkiego dzieciaki zaczęli zachowywać się jak rozpuszczone bachory. I to nie tylko jest wina szkoły. Duża wina w tym także rodziców. Także czasy w jakich żyjemy doprowadzają do tego, że nie mają oni czasu by poświęcić uwagi swoim dzieciom. I tak później się dzieje. Tworzą się grupy. Komputerowcy - grupa, która nie pieprzy o niczym innym tylko o Tibi czy innym gównie, przy którym spędza cały wolny czas. Cwaniaczki - 15 chłopaczków patrzących na każdego jakby im matkę zabito i do tego stawiających się do każdego z chęcią pokazania co to nie oni. I wiele innych tego typu grup. To jest totalna porażka. Wiem jak jest. Powiecie, że może nie mam racji ale sory ja żyję na tym samym świecie. Weź znajdź teraz kogoś do pogrania w piłkę czy coś innego. No nie znajdziesz. Większość siedzi w chacie i twierdzi, że mama z tatą nie pozwalają, inni ślęczą przed komputerem i nawet nie wiedzą co to piłka. No poprostu totalne kalectwo. Więc nie masz czym się przejmować. Takich zachowań w gimnazjach nie brakuje. To nie z twojej strony jest wina ale ze strony obwiesiów z twojej klasy. Bo skoro Ty się starasz a oni mają zlewe, to sory ale ja bym przestał na twoim miejscu i zaczął się integrować z innymi, np. na różnego typu kółkach zainteresowań. Może źle na to patrzę ale na moje takie są realia w dzisiejszych czasach. 13-15 latkowie uważają się za Bóg wie jakich ważnych a tak naprawdę są tyko dziećmi, tak jak my wszyscy, tylko w tym różnica, że myślą innymi podkategoriami.


  PRZEJDŹ NA FORUM