Coś mnie tknęło!
Krótka opowieść doświadczonego
Coś mnie tknęło...
Prolog
Coś mnie tknęło, by napisać dziś te wypociny. Nie mają one nic wspólnego z literaturą, prozą i wielkimi twórcami, ale są potrzebą serca. Z góry muszę przeprosić za skomplikowany i zawiły język, który jest charakterystyczny dla mnie.

Problem problemów
Jaki dziwny jest ten świat, świat dojrzałości młodego człowieka, w zasadzie, którym ciągle jestem. Młody człowiek dojrzewa, w różny sposób, jeden normalnie i kształtuje się na jednotorowego człowieka, który posiada cel jasny i prosty, być schematycznym. W tym wypadku nie widać żadnego problemu, bo taki człowiek jest rozumiany przez świat i otoczenie. Pewno zaraz sobie pomyślicie, albo już pomyśleliście, że zacznę pisać o gejach i lesbijkach - a więc nie , nie będę o nich pisał. Zaraz padnie pytanie "dlaczego"... i słusznie homoseksualizm nie jest zdrowy, bo nie daję w zdrowy sposób rozwijać się naszemu gatunkowi. Napiszę o ludziach, którzy w swoich poglądach są wypaczeni od reszty społeczeństwa. Wypaczenie polega na akceptowalności innych i czerpaniu przyjemności ze wszystkiego co według ich poglądów jest dla nich akceptowalne.
Moja sprawa
Mają 16 lat pojawiło się u mnie takie wypaczenie. Długo zastanawiałem się co mi jest. Do niedawna przecież byłem napalonym gimnazjalistą, który biegał śliniąc się za każdą piękną dziewczyną. Mój świat się zmienił, kiedy wyjechałem na obóz przetrwania dla chłopców. Od razu uprzedzam nie jestem gejem i nie podobają mi się chłopcy... . Wyjechałem więc na ten obóz. W namiotach mieszkaliśmy po dwie osoby. Mieszkałem z Dawidem, fajnym kumplem, dużo rozmawialiśmy. Dawid był rok starszy, miał dziewczynę Karolinę. Dogadywaliśmy się z Dawidem w każdej sprawie, aczkolwiek często kłóciliśmy się. Faktem pozostaje nasza przyjaźń do dnia dzisiejszego.
Do setna
Pewnego pięknego wieczoru udało nam się zdobyć butelkę wódki, zaczęliśmy pić. Fajnie nam się rozmawiało. Dawid zaproponował obejrzenie filmu. To było American " Pie - Księga Miłości". Po obejrzanym filmie zaproponowałem film porno, który miałem na swoim telefonie. Obejrzeliśmy. Po czym Dawid zaproponował wspólną masturbację. Niechętnie, ale zgodziłem się, to było silniejsze. Dawid posunął się dalej skończyło się na wspólnym seksie typu mm. Nie będę wymieniał szczegółów.
Po sprawie
Długo po tej sytuacji na obozie chodziłem przybity i zastanawiałem się co mi jest, przecież jestem katolikiem, chodzę na oazy. Nie dawało mi to spokoju, poszedłem do psychologa, który o dziwo mi pomógł. Powiedział mi, że człowiek czerpie przyjemności fizyczne, nie tylko uczuciowe. To jest naturalne, lecz nie zrozumiałe, przez wszystkich. Wielu ludzi się boi uwolnić natury człowieka i skupia się na schematach.

Problem moralny
Po wizytach u psychologa uspokoiłem się, lecz pojawił się problem moralny. Postanowiłem iść do spowiedzi. U nas w Warszawie jest dużo parafii, więc zastanawiałem się gdzie pójść. Poszedłem do Bazyliki Świętego Krzyża, tam trafiłem na wspaniałego księdza, który powiedział, że grzeszę przeciw sobie, a nie bliźniemu, więc mam sie pilnować, ale nie obwiniać, lecz troszczyć się o dobroć dla drugiego. Te słowa podniosły mi w moim codziennym życiu.

Codzienność
Cóż tu jeszcze mówić - żyję. Dziś jestem 25-letnim mężczyzną, po drodze miałem wiele przygód seksualnych, jednak ich nie żałuję, znalazłem złoty środek między życiem moralnym i psychologicznym. Dziś przyszedł czas na ustatkowanie, za tydzień biorę ślub. Pewno zapytacie, po co to piszę, piszę po to, by wszyscy mający podobny problem mogli czerpać z moich doświadczeń i postępowali wedle własnego sumienia. Chciałbym dziś wesprzeć każdego kto kiedyś miał podobny problem.

Pozdrawiam Radek z Warszawy - wypaczony!


  PRZEJDŹ NA FORUM